Ania
Lokalizacja: ul. Stalowa 50, ściana szczytowa kamienicy
Przy ulicy Stalowej 50, w samym sercu Pragi-Północ, znajdziesz mural, który z pewnością wywoła uśmiech na twarzy każdego przechodnia. Na ścianie szczytowej kamienicy widnieje wielki napis „Ania” umieszczony w środku ogromnego czerwonego serca. Choć dzieło może wydawać się proste, jego romantyczny i humorystyczny charakter sprawia, że jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych praskich murali. Sama ulica Stalowa, pełna zabytkowych kamienic i miejskiego klimatu, stanowi idealne tło dla tego uroczego dzieła sztuki ulicznej.
O muralu: Historia muralu „Ania” jest nieco nietypowa, bo jego pierwotnym celem była reklama. Powstał jako część kampanii promocyjnej McDonald’s w 2016 roku, a konkretnie do spotu reklamowego „Lody z McDonald’s – najlepiej razem”. W reklamie młody mężczyzna z dumą pokazuje swojej dziewczynie napis „Ania” na muralu, sugerując, że to specjalny gest dla niej. Na co ona odpowiada: „Ale ja mam na imię Asia!”. To żartobliwe nawiązanie do imion szybko stało się elementem miejskiej legendy, a sam mural pozostał na Stalowej, wpisując się na stałe w praski krajobraz. Choć mural nie powstał z artystycznych pobudek, jego popularność wśród mieszkańców i turystów pokazuje, że nawet prosta reklama może stać się elementem lokalnej tożsamości.
Mural wyróżnia się swoją prostotą – wielkie, czerwone serce z białym napisem „Ania” jest czytelne, ale równocześnie niesie ze sobą pewną intymność i bezpośredniość, której nie spotyka się na co dzień w sztuce ulicznej. Każdy, kto przechodzi obok, może odnieść ten komunikat do siebie, co sprawia, że mural żyje w interakcji z widzami. Choć powstał jako element reklamy, stał się częścią praskiego street artu, łącząc w sobie komercję i emocje w niespotykany sposób.
O autorze: Choć mural „Ania” nie jest podpisany przez konkretnego artystę, powstał prawdopodobnie na zlecenie agencji reklamowej, która współpracowała z McDonald’s podczas produkcji spotu. Twórcy pozostają anonimowi, a sam mural wydaje się być efektem pracy specjalistów od marketingu, którzy w prosty, ale skuteczny sposób stworzyli coś, co stało się elementem miejskiego krajobrazu. Choć autorzy mogą być nieznani, to dzieło udowadnia, że nawet komercyjne projekty mogą wpisać się w lokalną kulturę i stać się ważnym punktem na mapie warszawskiego street artu.
tekst: Franciszek Płóciennik
zdjęcia: Marek Mosinski