Totalizator – mural Tytusa Brzozowskiego
Lokalizacja: ul. Targowa 26/30, Warszawa, Praga-Północ
Jeśli spacerujesz ulicą Targową, na pewno nie przegapisz ogromnego muralu Tytusa Brzozowskiego, który zdobi ścianę wysokiego bloku pod numerem 26/30. Ten mural dosłownie przytłacza swoją wielkością – zajmuje całą ścianę szczytową i ma aż 690 metrów kwadratowych! To jedna z największych takich realizacji w Warszawie, a jego wielkość robi ogromne wrażenie, zwłaszcza gdy podchodzisz bliżej. Samo miejsce, czyli serce Pragi, doskonale wpisuje się w charakter tego dzieła, łącząc nowoczesność z historią.
O muralu
Mural powstał z okazji 65-lecia Totalizatora Sportowego i ma nie tylko walory artystyczne, ale też ekologiczne. Został namalowany specjalnymi farbami, które oczyszczają powietrze – to jakby na Targowej rosło 650 drzew! Sam mural to charakterystyczna dla Tytusa Brzozowskiego mieszanka zabytkowych budynków, praskich kamienic i postaci, które przenoszą nas w inną rzeczywistość. To jak spacer po starych uliczkach, gdzie historia splata się z codziennym życiem mieszkańców. Tytus wplótł w to dzieło praskie symbole, które każdy lokalny mieszkaniec bez problemu rozpozna. Choć to fantazja, to wciąż bardzo lokalna – jakby Warszawa była jednym wielkim, magicznym miastem, które czeka, aż je odkryjesz.
O autorze
Tytus Brzozowski nie maluje źle o Warszawie – wręcz przeciwnie. W swoich muralach zawsze szuka pozytywów, pokazując piękno miasta, nawet w miejscach, które na pierwszy rzut oka wydają się niepozorne. Dla niego Warszawa jest pełna tajemnic, których odkrywanie to wielka przygoda. Jako architekt i akwarelista doskonale rozumie, jak ważna jest historia miasta i jego architektoniczne korzenie. W swoich muralach Brzozowski często łączy realne budynki z elementami fantastycznymi, tworząc nowe światy, które są jednocześnie baśniowe i bliskie. Jego prace można podziwiać nie tylko w Warszawie, ale także za granicą – od Chin po Rosję. To artysta, który nie boi się wielkich formatów i śmiało sięga po monumentalne realizacje.
tekst: Franciszek Płóciennik
zdjęcia: Marek Mosiński